Depresja i nadciśnienie: wcale nierzadki duet

2020-11-25

Zaburzenia natury psychicznej idą często w parze z nadciśnieniem tętniczym. - Świadomość tego faktu ma znaczenie m.in. przy doborze leków hipotensyjnych. Niektóre grupy leków na nadciśnienie tętnicze mogą wykazywać działanie niepożądane w postaci nasilenia lub powodowania depresji — zauważa kardiolog i hipertensjolog prof. Katarzyna Stolarz-Skrzypek.

Występowanie zaburzeń psychiatrycznych w populacji polskiej nie jest rzadkie. Z przeprowadzonego w 2012 r. badania oceniającego epidemiologię zaburzeń psychiatrycznych oraz dostępność psychiatrycznej opieki zdrowotnej w populacji dorosłej (EZOP) wynikało, że co najmniej jedno takie zaburzenie wystąpiło w ciągu całego życia u prawie 25 proc. Polaków, czyli ok. 6 mln. W czasie badania ten problem dotyczył ok. 1-1,5 mln ankietowanych dorosłych. Z kolei kryteria rozpoznania nadciśnienia tętniczego (NT) spełnia ponad 40 proc. osób w wieku od 19 do 90 lat w naszym kraju, czyli 12 mln (badanie WOBASZ-II).

- Gdybyśmy nałożyli na siebie te dwa zbiory, czyli ogromną rzeszę pacjentów z NT i populację osób, które kiedykolwiek doświadczyły w swoim życiu epizodu zaburzeń natury psychicznej, to z pewnością spora grupa będzie miała współistnienie obu tych problemów zdrowotnych — podkreśliła prof. dr hab. n. med. Katarzyna Stolarz--Skrzypek z I Kliniki Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum podczas wykładu „Lęk i depresja a kontrola nadciśnienia tętniczego”, wygłoszonego w trakcie hybrydowej konferencji Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.

Depresja a nadciśnienie - zależność wykazana w badaniach

Dowodów potwierdzających takie przypuszczenie nie brakuje w dostępnej literaturze naukowej. Z badania przedstawionego na łamach „European Journal of Prevention Cardiology” (Pedersen et al., 2017) wynika, że uogólnione zaburzenia lękowe dotyczyły blisko 8 proc. pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi (s-n). Dla porównania: w grupie kontrolnej, u osób bez choroby s-n w wywiadzie — występowały u 3,1 proc. Wśród „sercowców” istotnie częściej stwierdzano także fobie społeczne, agorafobię, fobie specyficzne, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i lęk napadowy.

- Wykazano, że wszystkie te zaburzenia ściśle wiążą się z występowaniem chorób układu krążenia. Przy czym negatywnie do rokowania przyczyniają się przede wszystkim zaburzenia lękowe — dodaje prof. Stolarz-Skrzypek.

Współwystępowanie zaburzeń lękowych i NT raportowano już w 2007 r. w analizie badania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), które uwzględniało mieszkańców 18 krajów. Problemowi dokładnie przyjrzeli się m.in. Szwedzi. W badaniu, które objęło ponad 2 mln mieszkańców Szwecji, sprawdzono związek zaburzeń lękowych z NT. Taką zależność wykazano ponad wszelką wątpliwość, przy czym była ona silniejsza u mężczyzn niż u kobiet.

- Co ciekawe, była to zależność ilościowa. Im wyższe wskaźniki w skalach badających nasilenie depresji lub lęku osiągali pacjenci, tym częściej występowało nadciśnienie. Na jedno odchylenie standardowe następował wzrost wskaźnika lęku o 15 proc. W związku z tym stawiamy sobie pytanie: czy zaburzenia lękowe mogą wyprzedzać NT, czyli przyczyniać się do jego rozwoju? W badaniu, które objęło 19 krajów, wykazano, że zarówno nerwica lękowa, jak i fobie były związane z prawie 30-procentowym wzrostem ryzyka rozwoju NT w blisko 30-letniej obserwacji. Nadciśnienie częściej ujawniało się u osób z więcej niż jednym zaburzeniem psychicznym, a także gdy takie rozpoznanie postawiono wcześnie, czyli poniżej 25. r.ż. osoby badanej. Ponadto stwierdzono ponad 4-krotnie częstsze występowanie nowych przypadków NT u osób z zaburzeniami lękowymi — podała wyniki badania prof. Stolarz-Skrzypek. Większa zmienność ciśnienia skurczowego

Jakie mogą być związki patofizjologiczne między zaburzeniami psychiatrycznymi a podwyższonym ciśnieniem tętniczym?

- Ciekawe wnioski przyniosło prospektywne badanie populacyjne, obejmujące ponad 1,4 tys. uczestników w wieku średnio 78 lat, u których analizowano zmienność ciśnienia tętniczego na podstawie pomiarów gabinetowych, ale również domowych, wykonywanych przez kolejne 3 dni. Takie pomiary powtarzano co 2 lata przez 8 lat. Okazało się, że osoby z zaburzeniami lękowymi wykazywały większą zmienność ciśnienia skurczowego. Stąd wniosek, że zaburzenia lękowe mogą się przyczyniać do zmienności ciśnienia, jego nagłych wzrostów — podkreśliła prof. Stolarz-Skrzypek.

Kardiolog zwróciła uwagę, że lekarze często obserwują w swoich gabinetach pacjentów skarżących się na nagłe zwyżki ciśnienia, połączone z tachykardią, uczuciem niepokoju. - U takiego chorego należy również rozpatrywać, jako jedną z możliwych przyczyn takich dolegliwości, napad nerwicy lękowej — wskazała profesor.

Związek zaburzeń psychiatrycznych z nietolerancją leków przeciwnadciśnieniowych

Jeżeli nadciśnienie tętnicze u pacjenta występuje w parze z zaburzeniami lękowymi lub depresyjnymi, skutkiem tego może być gorsza współpraca z lekarzem. - Sztandarowym przykładem w takiej sytuacji jest zespół nietolerancji wielu leków. Definiuje się go jako zgłaszanie przez pacjenta objawów niepożądanych dla co najmniej 3 leków z różnych klas. U pacjentów z nietolerancją wielolekową częściej występowały zaburzenia lękowe niż w grupie kontrolnej, bez objawów takiej nietolerancji” — wyjaśnia prof. Stolarz-Skrzypek.

Związek chorobowości psychiatrycznej z nietolerancją leków przeciwnadciśnieniowych podlegał szczegółowym analizom. Oceniono, czy liczba leków, na które pacjent zgłasza nietolerancję, koreluje z występowaniem u niego różnych odmian zaburzeń natury psychicznej (ataki paniki, depresja, lęk). Wykazano bardzo zdecydowaną korelację pomiędzy zgłaszaniem nietolerancji leków a zaburzeniami psychiatrycznymi.

- W badaniu wykazano także bardzo ciekawy aspekt. Otóż korelację z chorobowością psychiatryczną obserwowano, jeżeli zgłaszane przez pacjentów objawy nietolerancji na leki były niespecyficzne: ospałość, osłabienie, uczucie niepokoju po zażyciu tabletki. Natomiast nie zgłaszano korelacji zaburzeń psychiatrycznych z występowaniem objawów niepożądanych typowych dla niektórych leków, jak np. kaszel po inhibitorach ACE — dodaje prof. Stolarz-Skrzypek.

Zaobserwowano też, że niestosowanie się do zaleceń lekarskich nie jest tożsame z unikaniem wizyt lekarskich. W 4-letnim badaniu retrospektywnym, które objęło ponad 4 tys. pacjentów, u 573 z nich (13 proc.) uprzednio rozpoznano nerwicę lękową lub depresję. Okazało się, że tacy pacjenci mieli na koncie więcej porad u lekarza pierwszego kontaktu, częściej też zasięgali porady specjalisty.

Czy antydepresanty mogą być przydatne w terapii nadciśnienia tętniczego?

Bezsporny związek pomiędzy współwystępowaniem zaburzeń psychiatrycznych i nadciśnienia prowadzi do pytania: czy leki przeciwdepresyjne i/lub przeciwlękowe powinny być rozważane jako uzupełnienie terapii przeciwnadciśnieniowej?

- Nie ma na ten temat wielu badań. Jest ciekawe badanie z ośrodka w Czechach, w którym próbowano zastosować sertralinę (lek z grupy SSRI) u osób z chwiejnymi wartościami ciśnienia tętniczego. Do badania zakwalifikowano 64 pacjentów, u 45 proc. z nich zdiagnozowano uprzednio napady paniki, wszyscy skarżyli się na wzrosty ciśnienia w nocy, nawet do wartości ponad 200 mm Hg ciśnienia skurczowego. U części podejrzewano guz chromochłonny, ale tylko u dwóch osób go potwierdzono. U wszystkich chorych wystąpiły trudności z ustaleniem optymalnego schematu leczenia. U 57 pacjentów potwierdzono NT, średnie CT przekraczało 140/80 mm Hg — relacjonuje profesor.

Interwencja polegała na dodaniu do dotychczas stosowanych leków na nadciśnienie sertraliny w dawce 50 mg raz dziennie. 5 chorych leku nie przyjmowało, 3 zrezygnowało w dalszej obserwacji. - Efekt końcowy badania był następujący: uzyskano obniżenie wartości CT średnio o 13 mm Hg ciśnienia skurczowego, a rozkurczowego — o 7 mm Hg. U 75 proc. pacjentów zaobserwowano poprawę: u połowy dolegliwości i objawy całkowicie się wycofały, u jednej czwartej była zdecydowana, chociaż częściowa poprawa — przytacza wyniki czeskich badań prof. Stolarz-Skrzypek.

Leki hipotensyjne pomogą stabilizować nastrój

Badacze sprawdzali także, czy leki przeciwnadciśnieniowe mogą wpływać na chorobowość psychiatryczną. 5-letnie obserwacje prowadzone przez naukowców brytyjskich, obejmujące ponad 500 tys. pacjentów, polegały na ocenie występowania zaburzeń depresyjnych, lękowych w zależności od stosowanej klasy leków hipotensyjnych. Referencyjną grupą były osoby, które stosowały ACEI lub sartany. Co zaobserwowano?

- Zdecydowanie częściej zaburzenia nastroju występowały u pacjentów stosujących beta-adrenolityki oraz leki z grupy antagonistów wapnia. Diuretyki tiazydowe wydawały się neutralne. Natomiast grupa kontrolna, która nie stosowała żadnych leków na NT, w niektórych modelach miała statystycznie wyższą skłonność do występowania zaburzeń nastroju w porównaniu do osób stosujących ACEI. Interpretując to badanie, zdajemy sobie sprawę, że beta-adrenolityki w działaniu niepożądanym mogą prowadzić do pogorszenia przebiegu depresji i trzeba z dużą ostrożnością stosować je u osób z zaburzeniami nastroju. Jeżeli chodzi o antagonistów wapnia, to są bardzo dobre wyniki badania na temat zapobiegania demencji tymi lekami. Dlatego są one postrzegane jako bezpieczne pod kątem powodowania zaburzeń psychicznych, a nawet w powszechnym mniemaniu — korzystne. Jak się jednak okazuje, trzeba ostrożnie stosować je u pacjentów z zaburzeniami psychiatrycznymi. Natomiast ACEI lub sartany mogą przynosić dodatkową korzyść w postaci stabilizacji nastroju” — podsumowuje prof. Stolarz-Skrzypek.

Ewa Kurzyńska

[Dostarczył InfoWire.pl]

Zdjęcie reklamy numer 0
Zdjęcie reklamy numer 1

Polecam lekarza

Krzysztof Moroz - Specjalizacja – stomatolog

Leczę zęby u doktora Moroza w II Alei już od ponad 15 lat. Z czystym sumieniem poleciłbym go każdemu, kto szuka dobrego i sympatycznego dentysty w Częstochowie. Lokalizacja jest świetna - samo centrum - warunki w gabinecie bez zarzutu (RTG, tomografia szczęki), można łatwo się umówić. Leczy zęby bardzo rzetelnie, bardzo uważa, aby nic nie zabolało, od lat zajmuje się też implantami... 

Dr n.med. Mariusz Radecki - Specjalizacja Ortopeda i traumatolog

Lekarz godny polecenia, specjalista od kolana i biodra. Pełny szacunek, duża cierpliwość i wyrozumiałość do pacjenta. Dziękujemy doktorze, że jesteś ❤

Jarosław Lemański - Specjalizacja Ginekolog

Wspaniały specjalista i człowiek, lekarz z powołania. Wizyty zawsze przebiegają w miłej i nieskrępowanej atmosferze. 

Dr Dariusz Nowak - Specjalizacja Ginekolog

Lekarz z powołania, najnowszy sprzęt w gabinecie, wizyta o umówionej godzinie, szanuje czas pacjenta, wizyta w komfortowej atmosferze. Polecam

Łukasz Kopulinski - Specjalizacja Ortopeda

Bardzo dobry diagnosta, chirurg stopy, miły, serdeczny, empatyczny, cierpliwy, polecam. 

Roman Sikora - Specjalizacja neonatologii i pediatrii

Wspaniały człowiek, pełen empatii, doskonały lekarz, profesjonalista.

Piotr Ślęzak - Specjalizacja Chirurg onkolog

Cudowny człowiek. Wspaniały lekarz, który uratował mi życie 

Marek Koffel - Specjalizacja Ortopeda

Polecam lekarza. Bardzo dobry ortopeda z Przychodni Medyk centrum, po pęknięciu nadgarstka zlecił szybko prześwietlenie, następnie szybko i bezboleśnie unieruchomił nadgarstek. Pełen Profesionalizm 

Włodzimierz Koniarski - Specjalizacja Psychiatra

Najlepszy lekarz, empatyczny, rozumie, szuka i odpowiednio dobiera leczenie. Zawdzięczam mu nowe życie. Polecam z całego serca. 

Przemysł Jasnowski - specjalizacja Chirurg ogólny i onkologiczny

Wybitny lekarz i wspaniały człowiek. Pan doktor ma ogromny szacunek do pacjentów. Częstochowa powinno być dumna, że mamy u siebie takiego Lekarza 

Dr Pawel Zejler

Jest to specjalista najwyższej rangi szczególnie w dziedzinie chirurgii ręki i schorzeń narządów ruchu. Oprócz profesjonalizmu cechuje się Pan Doktor dużą wrażliwością w podejściu do pacjenta, o czym sam miałem okazję się przekonać. Szczerze polecam i dziękuję za pomoc okazaną mi po wypadku.

Marek Harasim - Ginekolog

Lekarz kompetentny, pomocny, życzliwy i bardzo sympatyczny. Atmosfera panująca w gabinecie swobodna, wręcz rodzinna. Cierpliwie odpowiada na każde pytanie, zawsze służy pomocą. Serdecznie polecam.

Piotr Ślęzak

Bardzo fajny lekarz. Wzbudza zaufanie. Ma prawidłowej podejście do pacjenta. Usunięcie znamiona przebiegło szybko, bezbolesnie i w miłej atmosferze. Dziękuję Panie doktorze i polecam innym!

Justyna Tyfel-Paluszek

Pani doktor godna polecenia, odpowiednio zdiagnozowała moją chorobę. Bardzo pozytywna, polecam z całego serca.

dr nauk med. Paweł Molga

W porządku doktor, miły, wytłumaczył wszystko, co i jak, z poświęceniem podchodzi do pacjenta. Już teraz wiem, co robić dalej.