Dwa wernisaże w Miejskiej Galerii Sztuki

Wystawy ascetycznych obrazów Marcina Jasika oraz prac Kazimierza Kalkowskiego, zajmującego się m.in. tworzeniem surrealnych rzeźb w materiałach ceramicznych dziś, w czwartek 20 stycznia o godz. 18.00 zostaną otwarte w Miejskiej Galerii Sztuki (III Aleja 64) – informuje Biuro Prasowe  Urzędu Miasta. 

Marcin Jasik urodził się w 1990 r. w Warszawie, tam mieszka i pracuje. Jest absolwentem tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych – dyplom zrobił w pracowni malarstwa prof. Wojciecha Cieśniewskiego oraz rzeźby prof. Jakuba Łęckiego. Oprócz malarstwa zajmuje się fotografią i rzeźbą. Ma za sobą wystawy indywidualne – m.in. „Następstwa” w Muzeum Bolesława Biegasa w Warszawie oraz „Bezpośrednie relacje” w Milan Dobes Muzeum w Ostrawie. 

Na wystawie w Miejskiej Galerii Sztuki zaprezentuje wybrane obrazy z cyklów malowanych w latach 2016-2021. Pierwszy z nich – ,,Dementia praecox” – powstał w rezultacie analizy sytuacji psychicznej osób cierpiących na schizofrenię i jest próbą odniesienia się do niej na bazie rysunków wydrapanych na ścianach ośrodka leczenia chorób psychicznych. Obrazy te odtwarzają fakturę takich rysunków, ich surową kolorystykę, światło, zawierają elementy figuratywne. Kolejny, późniejszy cykl obrazów abstrakcyjnych posługuje się już całkiem odmiennym językiem. Punktem wyjścia do tego cyklu był obraz inspirowany freskiem Giotta „Św. Franciszek wyrzeka się dóbr ziemskich”. Artysta, u którego przeważają wielkoformatowe płótna, posługuje się ograniczoną, oszczędną gamą barw, przekładającą się na silny efekt artystyczny. Tytuł wystawy – „Istota rzeczy powinna się wymykać” – trafnie oddaje jej charakter, jako że malarstwo Marcina Jasika ma w sobie coś z rozważań filozoficznych: autor zgłębia kondycję ludzką i zmierza do przedstawienia spójnej wizji świata. 

Malarstwo Marcina Jasika będzie można oglądać w Sali Śląskiej MGS do 13 lutego.  

Drugą wystawą, która tego wieczoru zostanie otwarta w gmachu Galerii, będzie ekspozycja rzeźby, malarstwa i rysunku Kazimierza Kalkowskiego. Artysta edukację plastyczną zaczynał w częstochowskim Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych, a studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku, gdzie dyplom zrobił w 1981 r. w pracowni prof. Kazimierza Ostrowskiego. 

Kalkowski jest twórcą wszechstronnym – obok oryginalnych rzeźb w materiałach ceramicznych tworzy obrazy i rysunki. Jak wyjaśnia, jego prace „przedstawiają rzeczywistość zdeformowaną i karykaturalną, czasem surrealną, ale (…) tworzą cały, własny, zróżnicowany świat z pogranicza wyobraźni dziecięcej, ikonografii baśniowej, karykatury naszej codzienności, a nawet – próby uchwycenia inspiracji muzycznej czy przeżycia religijnego”. Szymon Romanowski  z gdańskiej galerii „Triada” przy okazji wystawy Kalkowskiego  pisał o jego sztuce m.in. „Jego malarstwo i przede wszystkim rzeźby olśniewają warsztatem i oryginalnością. Inspiracji szukając w dawnej sztuce, w swoich pracach pokazuje ciemną stronę człowieka, świat surrealistyczny, zdeformowany. Pełen groteski, przypominający estetyką Boscha, Bruegla, Schulza. To świat Kalkowskiego stworzony z fascynacji muzyką, literaturą, mitologią. Te kruche rzeźby nie są li tylko dekoracyjne, niosą głęboką treść. Jedno jest pewne,  jest to sztuka niepowtarzalna, z którą obcując, dużo czerpiemy dla siebie”. 

Na wystawie, która swoją premierę miała w Liceum Sztuk Plastycznych i powstała we współpracy z tą szkołą, znajdzie się prawie 60 prac – będzie więc można zapoznać się w pełni z możliwościami twórczymi tego artysty.  

Twórczość Kazimierza Kalkowskiego będzie pokazywana w Sali Poplenerowej i Sali Muzeum aż do 3 kwietnia. 

Ilustracją tekstu są fotografie prac artystów.