O kontakcie z drugim człowiekiem
2022-06-02
- W „Małym Księciu” odnalazłam wiele tropów przypominających, że nie da się żyć bez najprostszych, a wciąż trudnych dla nas życiowych prawd: bez miłości, bez przyjaciela, bez okazywania sobie czułości i empatii, bez uważności na własne życie – mówi Agnieszka Baranowska, dzięki której spektakl „Mały Książę. Opowieść” możemy zobaczyć na scenie Teatru im. A. Mickiewicza.
Sztuka jest oparta oczywiście na motywach tekstu Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Powiastka filozoficzna francuskiego pisarza, poety i zawodowego pilota została wydana w 1943 w Nowym Jorku, wciąż jednak brzmi współcześnie, odczytywana jest na nowo i… zachwyca ludzi na wszystkich kontynentach. Dzieci, ale także i dorosłych, bo każdy znajduje w niej coś, co go porusza. Może dlatego, że jest tekstem o czymś podstawowym - kontakcie z drugim człowiekiem. – Nie da się udawać, że nie dostrzegamy wokół siebie różnych, dziwnych istot – ludzi, z którymi mniej lub bardziej potrzebujemy być, choć nie zawsze jest to łatwe. Postacie na planetach to są ludzie, których spotykamy na co dzień. Czasem sobie z nimi nie radzimy, nie mamy ochoty ich widywać, pracować i żyć z nimi… A gdyby tak spojrzeć na nich z czułością – tak jak robi to Pilot i będzie tego uczył Baobaby – to może życie byłoby przyjemniejsze i łatwiejsze, a na pewno bezpieczniejsze, bo z rozwagą umielibyśmy stawiać granice – komentuje Agnieszka Baranowska. - W spektaklu zderzamy opowieść głównego bohatera – Pilota z rzeczywistością codziennego świata. Mały Książę pojawi się w różnych odsłonach. Będzie znakiem naszego bycia blisko siebie, naszej wrażliwości, współodczuwania, uważności na świat i na to, co dzieje się w naszym życiu.
– „Mały Książę” jest jedną z książek, do których chętnie się wraca – mówił na przedpremierowej konferencji prasowej dyrektor Teatry im. A. Mickiewicza Robert Dorosławski. I pewnie tak samo będzie z przygotowanym właśnie przedstawieniem. Rozmowy o jego realizacji trwały od dawna, ale nie były jeszcze uwolnione prawa autorskie, a spadkobiercy podchodzili do nich bardzo rygorystycznie. Dziś jest możliwość potraktowania go z pewną swobodą twórczą.
„Mały Książę” – o czym niewielu wie – jest historią życia autora. On sam jako Mały Książę, borykający się z rzeczywistością i demonami przeszłości, unaocznia nam prawdę o życiu, które nie jest proste dla osób wybitnie wrażliwych. Poza opowiastką filozoficzną mamy do czynienia z postaciami, które mają swoje odpowiedniki w rzeczywistości: Róża, Lis… Właśnie Róża była pierwowzorem żony pisarza Consuelo Suncin de Sandoval. Saint-Exupéry podobno całe życie żałował, że nie zadedykował jej swego tekstu.
W spektaklu grają: Marek Ślosarski – Pilot; Mariusz Urbaniec – Baobab 1; Adam Machalica – Baobab 2, Latarnik; Marta Honzatko – Baobab 3, Młoda Róża, Róża w Rozkwicie, Próżny, Kobieta z Pilnikiem; Czesława Monczka – Róża o Zachodzie Słońca, Król, Pani Z.; Małgorzata Marciniak – Biznesmen, Kobieta z Wózkiem, Róża w ogrodzie; Sylwia Karczmarczyk – Pani Żmija, Lis; Antoni Rot – Pijak, Kwiat Pijany, Kupiec; Robert Rutkowski – Geograf, Mężczyzna z Gazetą, Zwrotniczy.
Tłumaczenie, adaptacja, reżyseria – Agnieszka Baranowska. Scenografia i kostiumy – Kamila Grzybowska-Sosnowska. Muzyka – Helena Matuszewska. Asystent reżysera – Robert Rutkowski.
Fot. Mikołaj Krygier