Weekend pod znakiem Nikodema Dyzmy
2023-04-01
Ten weekend w Teatrze im. A. Mickiewicza upływa pod znakiem premierowych prezentacji spektaklu "Kariera Nikodema Dyzmy". Premiera - dziś, w sobotę 1 kwietnia o godz. 19.00, jednak już wczoraj można było zobaczyć przedstawienie przedpremierowo, a jutro, w niedzielę, pierwsza prezentacja po premierze.
- Sięgnęliśmy po tekst ikoniczny, znany doskonale każdemu, napisany w 1932 roku, ale równie dobrze mógłby być napisany parę lat temu - mówi Magdalena Woch, pełniąca obowiązki dyrektor Teatru im. A. Mickiewicza.
Dla reżysera, Gabriela Gietzky'ego, materiał literacki jest intrygująco współczesny i świadczy, że się nie zmieniliśmy, zaś adaptacja odzwierciedla to, co dzieje się dziś, i jeśli tylko nieco uwspółcześnimy język postaci, przyległość tych dwóch rzeczywistości - sprzed lat i obecnej - jest bardzo silna. - W spektaklu skupiłem się na czymś, co można nazwać dyzmizmem, na próbie odpowiedzi, ile w sobie mamy z Dyzmy, a na ile Dyzmów sami stwarzamy, A wszystko w myśl Gogolowskich słów: "Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie" - mówi Gietzky.
Konferencja prasowa przed spektaklem zgromadziła mnóstwo dziennikarzy.
W głównym kręgu zainteresowania był Adam Hutyra, odtwórca roli Nikodema Dyzmy, pytany, jak sobie poradził z postacią kojarzącą się z pamiętanymi kreacjami.
- Kto z nas nie oglądał Dyzmy? Kiedy dostałem tę propozycję, powiedziałem, że ani do filmu, ani do serialu nie wrócę, póki tego spektaklu nie zrobimy. Czy to było wyzwanie, czy czy przyjemność? I jedno, i drugie - mówił Adam Hutyra. - Dwa miesiące życia poświęciłem wyłącznie Nikodemowi, ale mam nadzieję, że będzie to przyjemność nie tylko dla mnie, lecz przede wszystkim dla Państwa - zapowiedział.
Generalnie i on, i inni współtwórcy spektaklu przyznawali, że poddawali się reżyserowi i jego pomysłom. Tych nie zabraknie. Zaskoczeniem będzie pewnie np. fakt, że powieściowy minister Jaszuński zostaje tu przeobrażony w minister Jaszuńską. I będziemy na scenie obserwować wir społeczny - samonapędzającą się machinę, wir życiowy, który wciąga Dyzmę, a później on go nawet kreuje.
Wszystko to - w kostiumach międzywojennych, ale ze współczesnym sznytem.
W spektaklu występuje 10 aktorów i aktorek. Adamowi Hutyrze (Nikodem Dyzma) partnerują: Marta Honzatko (Mańka), Sylwia Oksiuta-Warmus (Nina), Antoni Rot (Kunicki), Bartosz Kopeć (Krzepicki), Małgorzata Marciniak (Przełęska), Iwona Chołuj (Minister Jaszuńska), Maciej Półtorak (Pułkownik Wereda), Robert Rutkowski (Terkowski) i Waldemar Cudzik (Poniemirski).
Premiera - dziś o godz. 19.00, a kolejne spektakle w tym miesiącu: 2 IV o 19.00, 14 IV, 15 IV i 16 IV o 19.00 oraz 20 IV o 17.00 (spektakl zamknięty).
Fot. Mikołaj Krygier